Chwile ciszy – fotografia przyrodnicza

Czasem po prostu muszę wyjść do lasu. Bez pośpiechu, bez oczekiwań — tylko z aparatem i ciszą w kieszeni. Idę ścieżkami, które znam, ale nigdy nie wiem, kogo spotkam. Czasem tylko ślady, czasem spojrzenie, które trwa sekundę. Nie poluję. Słucham, czekam, a jeśli mam szczęście — wracam do domu z jednym zdjęciem.

To są moje chwile ciszy: